Ile wynosi dofinansowanie dla programisty? Dofinansowanie dla programisty z PUP może maksymalnie wynieść nawet nieco ponad 40 tys. zł (6-krotność średniej krajowej). Niestety, każdy urząd pracy może dowolnie określić maksymalną granicę dotacji. Wielokrotnie jest ona znacznie niższa. Oznacza to, że dużą część czasu poświęcisz na coś, co nie będzie przydatne w pracy programisty. Branża, o której mowa, wymaga wielu specjalistów. Możesz to sprawdzić, przeszukując ogłoszenia. Zobaczysz, jak wiele jest aktualnych ofert pracy dla programistów. Nie jest to jednak praca dla każdego. Praca w branży IT jest wymagająca, ale za to dobrze płatna. Nawet osoba bez matury może zostać programistą. W Internecie roi się od bezpłatnych kursów na temat programowania. Jeśli zaawansowana obsługa komputera nie stanowi dla Ciebie problemu, możesz spróbować samodzielnie nauczyć jak programować. Były to dwa duże projekty ze studiów i jeden projekt, nad którym pracowałem sam w wolnym czasie. Projektami ze studiów były szachy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i komunikator internetowy. Projektem, nad którym pracowałem sam był CMS czyli system zarządzania treścią, dla magazynu muzycznego, który współtworzyłem. Here are the best content compiled and compiled by the https://toplist.dianhac.com.vn team, along with other related topics such as: praca dla programisty bez studiów Praca bez studiów, Jak zostać programistą od zera, Praca w IT bez studiów, Oferty pracy programista, Programista do PRZYUCZENIA, Studia a praca w IT, Praca IT bez lirik lagu tegar septian aku yang dulu bukan yang sekarang. W mailach od Was również przeplatają się różne tematy, ale kilka pojawia się bardzo często. Jeden z nich to: studia. Po co one programiście? Studiować czy… olać? Ja studia skończyłem około dekadę temu, a dzisiaj wreszcie, po prawie trzech latach pisania, udało się skomponować tekst na ten temat. Zapraszam do lektury i dyskusji. Czas jest odpowiedni. Oczywiście ten medal ma dwie strony i parę krawędzi, więc tekst podzieliłem na kilka akapitów. Staram się spojrzeć na temat z kilku perspektyw i zebrać wszystkie spotrzeżenia w jedną całość. A definitywna odpowiedź na pytanie z tytułu – na samym końcu. Ale nie scrolluj! ;) Zanim przejdziemy do rzeczy: udostępniam swoje CV i list motywacyjny z 2007 roku, gdy kończyłem studia. Te dokumenty mogą Ci się przydać! Niniejszy tekst kieruję głównie do maturzystów: w końcu to Wy stajecie teraz przed tym ważnym wyborem. Ale studenci również znajdą tu coś dla siebie. Może komuś otworzą się oczy? Jedziemy! Dyplom Co daje Ci uczelnia na koniec, tak namacalnie? Daje Ci dyplom. A do czego jest Ci on potrzebny? Do dostania pracy w firmie, która wymaga “wykształcenia wyższego”. Czyli tak naprawdę… raczej do niczego. Możesz go sobie na ścianie powiesić i się przed nim ślinić. Albo ofoliować i za 50 lat pokazywać wnukom. Takimi klauzulami w ogłoszeniach o pracę nie ma co sobie głowy zawracać. To jest albo ściema (warunek “niekonieczny”) albo spokojnie znajdziesz na ich miejsce kilkunastu pracodawców, którzy nie wymagają papierka. Dyplom: teraz Ci się nie przyda. Ale MOŻE przydać się w przyszłości. Nie ignoruj tego. Lepiej dyplom mieć niż go nie mieć. Jedyna korzyść z dyplomu jest taka, że dwa lata po zakończeniu studiów dostajesz gratis 4 dni rocznie urlopu więcej. Czy coś w ten deseń. ALE! Pamiętaj, że żyjemy w dziwnych czasach. Teraz większość firm puszcza do Ciebie uwodzicielskie oczka i jest w stanie tłuc się z innymi w kisielu tylko po to, żeby Cię do siebie zwabić. Ale to nie będzie trwało wiecznie. Sytuacja na rynku pracy może się zmienić – i się zmieni. Ta bańka pęknie. I KIEDYŚ nawet papier może zacząć się liczyć. Oj, dopiero będzie płacz. Więc… zdecydowanie lepiej ten papier mieć niż nie mieć. Niekoniecznie na dzisiaj. Na przyszłość. Jak z wieloma rzeczami. Wiedza Na wspomnianym dyplomie czy w indeksie wypisane masz przedmioty. Logika, statystyka, elektronika, analiza matematyczna, fizyka, asembler, turbo pascal… Hello! Czy przyda Ci się to w pracy zawodowej? Prawdopodobnie: nie. (w tym miejscu bardzo proszę zwolenników stwierdzenia, że “programista musi być świetnym matematykiem” o spokój… bo nie musi) Ale wiesz co Ci powiem? Szczerze życzę Ci, żeby ta wiedza się jednak przydała. Żeby z czasem okoliczności zmusiły Cię do odkurzenia podręczników z tych tematów. To może być błogosławieństwo. Teraz może Ci się wydawać, że będziesz wiecznie napierdzielać stronki albo generować kolejne formatki w appkach mobilnych, i że to będzie super. Nie chcę zabrzmieć jak stary dziad, ale… też tak myślałem. Nosiłem się nawet ze zmianą nazwy bloga na “dev4life“. Ale to się po prostu nudzi. W takiej sytuacji dobrze mieć w głowie chociaż plączący się zbiór pojęć pozwalających na łatwiejsze doedukowanie się później. Nie chodzi o uczenie się wszystkiego “na zapas”, bo “może się kiedyś przyda”. Ale o rozeznanie, poślizganie się po powierzchni, poznanie “z czym to się je”. We własnym zakresie tego nie zrobisz. “Zbędne” przedmioty dają perspektywę. Czynią Cię bardziej świadomym programistą. Może Ci się teraz wydawać: “Urodziłem się, aby nakurwiać kodzik do grobowej deski“. Trzymam za Ciebie kciuki, ale prawdopodobnie się mylisz. Takie “zbędne” przedmioty dają bardzo cenną perspektywę. Pozwalają zatrzymać się na chwilę i zastanowić “jak ja jeszcze wielu rzeczy nie umiem!“. A to, przy odrobinie szczęścia, uczy tak przerażająco niespotykanej u początkujących programistów pokory. Nigdy nie napisałem ani jednej linijki produkcyjnego kodu w asemblerze. Ale mogę o nim porozmawiać, bo wiem “z czym to się je”. Bo wyklepałem coś na studiach. Jeden znajomy pracował nad systemem, w którym instrukcje do wykonania przez aplikację zaszyte były w XMLu. Zgadnij jak na niektórych platformach wyglądało wyszukiwanie i identyfikacja takich instrukcji? XML traktowano jako tekst, a wyłuskiwanie operacji odbywało się przez cięcie i krojenie tego tekstu za pomocą operacji na znakach albo wyrażeń regularnych. Ohyda. Bardzo, bardzo szybko kod przestał być ładny i utrzymywalny. A znajomy… napisał do tego kompilator. Bo pisał wcześniej jeden na studiach i zauważył, że to dobre dla niego zastosowanie. Też zresztą pisałem na studiach własny kompilator – mój ulubiony przedmiot. Dzięki czemu wiem jak to wszystko działa pod spodem. Owszem, bez tego również umiałbym generować kolejne strony kompilowanego tekstu w IDE. Ale… byłbym mniej świadomym programistą. Taką wiedzę warto posiadać. Bez studiów: nie posiądziesz jej (nie twierdzę że się nie da, tylko że nie znajdziesz na to chęci i czasu). Innym razem wziąłem poboczny projekcik, który bardzo wolno działał i moim zadaniem była jego optymalizacja. Przez pierwsze kilka wieczorów kombinowałem tak na tępo, brute forcem: zmieniałem to, co mi się wydawało wolne. W końcu podszedłem metodycznie: przypomniałem sobie, że był taki przedmiot jak ASD: Algorytmy i Struktury Danych. I że na nim były jakieś drzewa czy coś, które można wykorzystać do optymalizacji. W ciągu kilkugodzinnego researchu przypomniałem sobie wszystko. I dzięki zastosowaniu Red-black tree (o istnieniu którego autor softu nie miał pewnie pojęcia) czas wykonania programu zszedł z pół godziny do kilku sekund. Wtedy pomyślałem sobie: “aaaaa to ja po to na studia chodziłem!“. Dowiesz się o rzeczach, których sam się nie nauczysz, bo ich nie potrzebujesz. A raczej: nie wiesz, że ich potrzebujesz, bo nie wiesz o ich istnieniu. Poczytałem konstrukcje języka Ada. Napisałem coś w Lispie. Zobaczyłem OCaml. Pokazano mi Fortrana i Cobola. Nie mogę powiedzieć, że je znam. Nigdy ich nie użyłem i najprawdopodobniej nigdy ich nie użyję, ale… WIDZIAŁEM je. Mogę o nich pokonwersować na bardzo podstawowym poziomie. Czyli na takim samym, jak potencjalni rozmówcy. To bardzo ważne – wiedzieć, o czym mówią. I również potrafić wysłowić się na wiele tematów. Kurde, nawet sterownik kompresującego ramdyska do Linuxa na studiach pisałem! Na studiach dowiesz się o rzeczach, których sam się nie nauczysz, bo ich nie potrzebujesz. A nawet lepiej: nie wiesz, że ich potrzebujesz, bo nie wiesz o ich istnieniu. Kadra A kto Cię na tej uczelni będzie uczył programowania? Nie mówię o innych przedmiotach, ale o kodowaniu właśnie. W końcu chcesz być programistą, nie? Jeżeli szczęście się do Ciebie baaardzo szeroko uśmiechnie to trafisz na perełki wśród wykładowców. Jak na takiego na przykład Arka Benedykta, któremu studenci piękne laurki na fejsiku wystawiają. Rzeczywistość jest jednak taka, że większość programistów woli… programować niż uczyć. D’oh! Zatem skoro programiści programują to… kogo spotkasz po drugiej strony katedry? Kto uczy programowania? Ano… nie-programiści. Spotkasz “pracowników uczelni”. I nie ma niczego złego w byciu “pracownikiem uczelni”, ale akurat w naszym zawodzie najważniejsza jest PRAKTYKA. A jak podzieli się z Tobą swoim doświadczeniem praktycznym ktoś, kto tego doświadczenia nie ma? Niestety: nie podzieli się. I tu jest pies pogrzebany. Raczej nie poznasz historii z życia. Raczej nie skubniesz prawdziwego bojowego doświadczenia od osoby, która na komercyjnych projektach zęby zjadła. Prawdopodobnie będą Ci wtłaczać do głowy definicje: co to jest klasa, co to jest metoda, co to jest procedura. I każą podpisywać te dziwne kształty na tych obleśnych diagramach UML. Chyba że – powtórzę się – szczęście się do Ciebie szeroko uśmiechnie. Ale trudno: takie życie. Programowania Cię na studiach nie nauczą. To musisz zrobić we własnym zakresie. Nie chcę tutaj zbytnio nikogo krzywdzić, ale do przekazania wiedzy niezbędne jest doświadczenie wykraczające poza dziubanie projektów na studiach na piątkę. No bo jak można kogoś nauczyć programowania, jeśli samemu programowało się tylko na uczelni? Problemem jest samo podejście uczelni do tej kwestii. Jeden kolega chciał prowadzić na studiach przedmioty “nowoczesne” w tamtym czasie: WPF czy Microsoftowe MVC. Nie było tego w standardowym programie. Przez jeden czy dwa semestry mu się udało, ale okazało się, że żeby robić coś dalej: musi mieć doktorat. A po co komu doktorat? Uczelnie powinny same zabiegać o praktyków, a nie rzucać im kłody pod nogi. Staram się pisać te słowa delikatnie, ale nie ma okularów aż tak różowych, żeby zmienić fakty. Programowania Cię na studiach nie nauczą. Trzeba się uczyć samemu. Co ma i dobrą stronę: w pracy zawodowej rzadko ktoś będzie Cię trzymał za rączkę. Samodzielność jest bardzo pożądaną cechą u programisty. Co pięknie prowadzi do kolejnego punktu: Możliwości na studiach Zabawa to jest piękna sprawa, co nie? Wszystko jest dla ludzi. Ja dwa pierwsze lata studiów koncertowo zmarnowałem, pławiąc się w tanich szampanach. Na szczęście po drugim roku naszły mnie bardzo bogate w skutki refleksje i się opamiętałem. Pójście na uczelnię i poprzestanie na zaliczaniu przedmiotów do niczego nie prowadzi. Nawet jeśli z jakichś dziwnych powodów zdobędziesz same piątki to jest to bardzo, bardzo zła droga. Po pierwsze: nie potrzebujesz piątek. Z większości przedmiotów wystarczą Ci tróje. A dlaczego? Dlatego, że dzięki temu zostanie Ci więcej czasu na Rzecz Najważniejszą. I nie chodzi o Tanie Szampany. Ta Rzecz Najważniejsza to: Nauka Programowania. Nie potrzebujesz piątek, tróje są OK. Liczy się to co zrobisz z pozostałym czasem. Tak jak napisałem wcześniej: studia nauczą Cię wielu rzeczy. Poza kodowaniem niestety. Tutaj trzeba działać samemu. O pozyskiwaniu doświadczenia, szukaniu pierwszej pracy i tym podobnych istotnych kwestiach pisałem już bardzo dużo. Takie teksty zebrałem na stronie dla “juniorów”. Klikaj i czytaj. MUSISZ mieć czas na naukę programowania, bo MUSISZ choć trochę umieć kodować. Z tym nie da się dyskutować. Ale to nie wszystko. Studia otwierają Ci bardzo wiele drzwi. To tam dowiesz się o ciekawych inicjatywach: studenckich zlotach, konkursach, konferencjach. Tanie Szampany warto wymienić również na to. Zgłaszaj się wszędzie, jeźdź i poznawaj ludzi. To jest czas, w którym możesz przygotować sobie naprawdę wygodne i interesujące dalsze życie. Wkręcaj się w środowisko. Rób wiele, jak najwięcej. Nie bój się “zawodowych” czy też “profesjonalnych” spotkań dla ludzi “już pracujących”. My, w IT, jesteśmy bardzo otwarci i pomocni, wbrew temu co się czasami mówi. Zapytasz, poprosisz – odpowiemy, pomożemy. Dzięki zaangażowaniu możesz pchnąć swoje doświadczenie o całe lata świetlne naprzód. To do tego są studia. Moja rzeczywistość na V roku to: studiowanie, praca jako programista na część etatu, start w konkursie Imagine Cup, udział w projekcie ITCore i pisanie magisterki. Oczywiście ani snu ani imprez zbyt wiele wówczas nie doświadczyłem. Było bardzo ciężko, ale ten jeden rok procentował przez bardzo, bardzo długi czas. Procentuje nadal. IV rok z kolei spędziłem w Danii na wymianie studenckiej (Socrates/Erasmus). Również bardzo polecam. Kiedy wyprowadzić się na rok do innego kraju jeśli nie na studiach właśnie? Tak naprawdę wszystko sprowadza się do uzmysłowienia sobie jednego faktu: w studiach nie chodzi o naukę. Ale nie chodzi też o imprezy. Świadome przejście przez studia da Ci więcej doświadczenia, znajomości i perspektyw niż kolejne 5 lat spędzone na kodowaniu. Nie bój się, programowanie nie ucieknie. Kasa też nie. Natomiast to wszystko, co mogą dać Ci studia: ucieknie jak najbardziej. Z rodziną i kredytem nie zrobisz tych rzeczy. Zapomnij. Of all the words of mice and men, the saddest are, “It might have been” Kurt Vonnegut BTW, na studiach możesz pracować na pół etatu, na luzie, więc jak najbardziej realny jest pakiet “wszystko w jednym“. Oczywiście nie będzie łatwo, ale nie ma być! Jaka uczelnia? To dylemat spory, nie ma co. Ale nie ma nad czym się specjalnie rozpisywać: idź tam, gdzie chcesz. Tutaj raczej każdy wybór jest dobry. Bo zobacz: Jeśli trafisz na “dobrą” uczelnię to się pewnie więcej nauczysz. Tysiące ludzi rocznie dają radę, więc i Ty dasz. Będzie lans. Jeśli natomiast wybierzesz uczelnię teoretycznie “słabszą” to… wszystkie obowiązkowe obowiązki opędzisz raz-dwa. I zostanie Ci masa, MASA czasu na wszystko inne. Nie, znowu nie chodzi o Tanie Szampany! Tylko o wszystko z akapitu o możliwościach. Dobra uczelnia da lepszą edukację. Słaba uczelnia pozostawi dużo czasu na dodatkowe aktywności. Ja skończyłem Politechnikę Białostocką. Przez przynajmniej połowę studiów nie wymagała ona ode mnie prawie niczego. Bywały tygodnie, że nawet się tam nie pojawiałem. Skupiałem się na wszystkich innych aktywnościach. Skupiałem się bardzo mocno. I cieszę się, że nie wylądowałem na jakiejś uczelni “lepszej”. Kto wie, może teraz musiałbym, o zgrozo, pracować w NASA zamiast siedzieć w domu i pisać bloga? ;) Największa wada słabszej uczelni jest taka, że daje dowolność: nie zmusza do wykorzystania czasu w dobry sposób. Niczego nie musisz. Wszystko zależy od Ciebie. O wiele łatwiej jest te lata zmarnować, przebimbać. Ale już wiesz co zrobić należy, prawda? Dziennie czy zaocznie? Taki paragraf pojawić się musiał, jednak nigdy na zaocznych studiach nie byłem. Nie wiem nawet do końca na czym polegają. WYDAJE MI SIĘ, że studia zaoczne oferują wszystkie wady studiów dziennych bez żadnych zalet w zamian, ale wymądrzać się nie będę. Zamiast tego odeślę Cię więc do tekstu Konrada Kokosy: “Studia IT – dzienne czy zaoczne?“. Linkuję trochę na ślepo, bo ten tekst przeczytam dopiero po publikacji swojego (żeby zachować świeży umysł), ale znając Konrada: wierzę, że krzywdy Ci nie zrobi ;). Więc…? Jakiś czas temu zobaczyłem w internecie taki tekst: “Nie będę się uczył prehistorii od kolesi, którzy zarabiają mniej ode mnie“. Mógłbym nadać temu zdaniu podpis: “młody niedoświadczony człowiek nieposiadający odpowiedniej perspektywy oraz kontekstu do oceny wpływu uczelni na życie programisty“. Ale skwituję: bzdura. To-tal-na. Wielu poświęca czas na studia, ignorując szanse, jakie one dają. Marnują pięć lat swojego życia i twierdzą, że studia są do bani. Ale to ich wina. Ty możesz inaczej. Wykorzystaj to. Studia nie są niezbędne, ale są bardzo przydatne. Ja po dziennej informatyce na PB radzę sobie nieźle. Dzienne, pięcioletnie. Nie żałuję. Co prawda pozyskana tam wiedza nie przygotowała mnie do zawodu, ale dzięki uczelni wiedziałem przynajmniej, czego się uczyć. Jedyne czego trochę żałowałem to niepodjęcie w większym zakresie pracy… zarobkowej. Przez ponad połowę studiów robiłem BARDZO dużo, poprzez aktywne życie na programistycznych forach, udział w rozwojowych projektach i konkursach. Minus był taki, że kończąc studia nie miałem kasy nawet na fajną wieżę, nie mówiąc już o samochodzie czy wkładzie własnym do mieszkania. Ale z drugiej strony: wszystko, co dzięki takim aktywnościom uzyskałem, zwraca się do dzisiaj. Nie tylko finansowo. Czytelniczko, Czytelniku! Powiem tak: gdybyś dzieciem moim był(a), to z czystym sumieniem zarekomendowałbym pójście na studia. Normalne, dzienne. Jeśli okaże się to błędem to zawsze można zrezygnować. Albo po trzech latach uznać, że dość. Z kolei im więcej latek na karku, tym ciężej decyzję o “niepójściu” na uczelnię odwrócić. Podejmując ją… zastanów się bardzo, ale to bardzo dobrze. Studia to ogromna szansa. Wielu ludzi poświęca czas, ale tę szansę marnuje, a potem narzeka. I twierdzi, że studia są do bani. Ja zmarnowałem na szczęście tylko dwa lata. I przez te dwa lata moje studia faktycznie nie miały sensu. Ale Ty tak nie musisz. Ty możesz inaczej. Nie zmarnuj szansy. Wykorzystaj ją. I przypomniam o możliwości zapoznania się z moimi CV i listem motywacyjnym z 2007: Roześlij ten tekst znajomym. Niech też wyciągną ze studiów jak najwięcej. A poniżej VLOG na ten temat: Nie przegap kolejnych postów! Dołącz do ponad 9000 programistów w devstyle newsletter! Programista bez studiów – czy to w ogóle możliwe? A może po maturze trzeba iść na uniwersytet, by zostać dobrym specjalistą w tej dziedzinie? Doświadczenie obecnych seniorów oraz statystki rynku pracy udowadniają, że studia ani nie są jedyną drogą do zawodu programisty. Nie chcesz studiować, a chcesz programować? Nie ma sprawy – to się da zrobić! Zobacz, jak to zrobić?Czy studia informatyczne przydają się w nauce programowania?Wydawałoby się, że odpowiedź na to pytanie musi być twierdząca. Tymczasem według ankiety przeprowadzonej przez No Fluff Jobs tylko 17% programistów uważa, że studia IT są przydatne w nauce programowania! Szok, prawda? Tak duża niechęć do studiów wynika przede wszystkim z tego, że zdaniem programistów, studia informatyczne w Polsce zawierają za dużo teorii, poziom nauczania jest niski, a kadra prowadząca zajęcia nie pracuje czynnie w branży IT. Trudno też studiując ukierunkować się na określoną technologię. W efekcie absolwent studiów informatycznych i tak musi poświęcić sporo czasu na indywidualną naukę, jeśli chce znaleźć dobrą pracę. Tymczasem pracodawcom potrzebni są przede wszystkim kandydaci, którzy mają określone predyspozycje, a nie dyplom uczelni swoje predyspozycje do pracy w ITProgramista bez studiów – statystykiIlu programistów w Polsce nie ma wykształcenia wyższego? Z danych zebranych przez agencję rekrutacyjną Randstadt wynika, że około 10% programistów nie ukończyło studiów wyższych. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez serwis BulldogJob. Wynika z niego, że 14% specjalistów IT ma wykształcenie średnie, zaledwie 0,4% podstawowe lub więc jakie szkoły trzeba ukończyć, aby zostać programistą? Ciekawe jest jednak to, że wielu specjalistów IT ma studia w zupełnie innym (niż studia techniczne) kierunku. Z raportu BulldogJobs wynika, że 64% absolwentów ukończyło studia techniczne, a 24% kierunki ścisłe. Pozostałe osoby to absolwenci studiów humanistycznych, przyrodniczych czy społecznych. Choć może to zaskakiwać, trzeba pamiętać, że programowanie wymaga przede wszystkim umiejętności analitycznych i komunikacyjnych. Znajomość zasad matematycznych, choć przydatna, może być nabyta w jak to wygląda na świecie? Według raportu Stack Overflow 2020 badającego społeczność programistów z całego świata, 75% specjalistów IT ma wykształcenie na poziomie minimum licencjata. Oznacza to, że co czwarty z nich nie ukończył żadnych studiów. 8,3% zakończyło edukację na poziomie liceum, 3,2% szkoły policealnej, 1,6% szkoły podstawowej, a niespełna 1% nie ma żadnej formalnej tylko 8,5% osób skończyło kierunki niezwiązane z IT. Oznacza to, że w Polsce częściej spotykamy się z sytuacją, w której osoba po ukończeniu studiów niezwiązanych z IT postanawia zmienić branżę. Osiągnięcie poziomu Juniora w świecie IT jest możliwe nawet w kilka-kilkanaście tygodni, a zapotrzebowanie na programistów i innych specjalistów jest większe niż liczba kandydatów. Dlatego warto pomyśleć o zmianie zatrudnienia na to związane z się i znajdź wymarzoną pracę w IT!Jak zostać programistą bez studiów informatycznych?Poza ścieżką uniwersytecką, programowania można uczyć się na kilka i kursy programowaniaJedna z najpopularniejszych i najszybszych obecnie dróg do zostania programistą. Otwarta w zasadzie dla każdego, kto ma motywację do nauki. W kursach mogą uczestniczyć osoby niezależnie od wieku, wykształcenia i poziomu doświadczenia. Kursy programistyczne realizowane są w formie stacjonarnej lub online. Prowadzone w małych grupach, pozwalają efektywnie się uczyć, a obecność innych osób pomaga i motywuje. Niektóre szkoły wspierają też uczestników swoich kursów w znalezieniu pracy po dzieje się np. w Future Collars. Organizujemy praktyczne boot campy pod okiem specjalistów z wieloletnim doświadczeniem. Praca jako programista bez studiów metodą projektową i angażujące materiały sprawiają, że nawet zupełni laicy szybko opanowują podstawy Javy czy Pythona. A to dobry punkt wyjścia do rozpoczęcia kariery i rozwijania Java Developerem od podstawKursy online dla użytkowników indywidualnychUdemy, Fiverr Learn, Coursera mają dziesiątki kursów, które mogą być bazą dla początkującego programisty. Niektóre z nich są nawet bezpłatne. Jednak nauka z takich kursów wymaga samozaparcia i dyscypliny, a brak wsparcia w postaci grupy czy mentorów sprawia, że nauka trwa dużo dłużej i popełnia się nieco więcej błędów. Pomimo tego wiele osób, które zaczęły właśnie od takich narzędzi potwierdza, że samodzielny rozwój i korzystanie w nim z wielu źródeł też jest od podstawJeszcze kilka lat temu można było znaleźć ofertę praktyk bądź staży kierowanych do zupełnych laików w branży. Osoby, które chciały się uczyć i miały ku temu predyspozycje (np. wysoki poziom umiejętności analitycznych i zdolności logicznego myślenia) były zapraszane do firmy (na zasadzie wolontariatu lub przy niskiej odpłatności). Pod okiem starszych kolegów, głównie w systemie 1:1 zdobywały wiedzę od podstaw. W firmach, w których płacono za wiedzę, taki stażysta podpisywał umowę lojalnościową, na mocy której musiał przepracować w firmie określony czas. Tego typu oferty pracy pojawiały się na stanowiskach testerów manualnych, programistów Python i Java oraz specjalistów od WordPress. Obecnie takie oferty są jednak pracodawcy wymagają choćby podstawowej orientacji w danym środowisku programistycznym. W zamian oferują dobre zarobki, rozpoczynające się na poziomie ok. 5 tys. brutto dla osoby początkującej, a sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy zł miesięcznie po kilku latach pracodawcy zatrudniają programistów bez studiów?Czy osoba, która nie decyduje się na studia, ma takie same czy może mniejsze szanse na dobrą pracę niż osoba z dyplomem uniwersyteckim? A czy programista bez matury czy tytułu magistra ma szansę na zaistnienie na ten temat zdania są podzielone. Niektórzy programiści wskazują na to, że liczy się portfolio i doświadczenie. Inni podkreślają, że są firmy, w których tytuł minimum inżyniera jest konieczny. Aby sprawdzić, jak to wygląda w praktyce, przeanalizowaliśmy ogłoszenia rekrutacyjne na stanowisko Python Developer i Java Developera opublikowane we wrześniu 2020 roku na wiodących serwisach rekrutacyjnych ( i i przeanalizowaliśmy, jak często pojawia się wymaganie ukończenia studiów Developer – na 20 ostatnich ofert pracy wykształcenia wyższego kierunkowego oczekiwano 4 razy, czyli w 20% ogłoszeń (przy czym w jednym przypadku było ono określone jako „mile widziane”);Python Developer – na 20 ostatnich ofert pracy wykształcenia wyższego kierunkowego oczekiwano 3 razy (czyli w 15% ogłoszeń). W każdym przypadku na stanowiska wymagające stosunkowo niewielkiego (maks. 2 letniego) więc śmiało powiedzieć, że obecnie liczy się nie tyle wykształcenie, co kwalifikacje. W związku z tym czy każdy może zostać programistą? Nie do końca. Trzeba mieć odpowiedni zestaw umiejętności, które pozwolą pracować z kodem – począwszy od zdolności analitycznych, po te związane z kreatywnym rozwiązywaniem problemów i pracą w zespole wiadomość jest taka: IT to nie tylko programowanie. Jeśli obawiasz się, że nie poradzisz sobie z kodem, sprawdź, jakie możliwości daje praca dla programisty bez studiów w IT bez programowania, np. na stanowiskach związanych z manualnym testowaniem gier i aplikacji. Kwalifikacje do pracy na takich stanowiskach zdobędziesz nawet w 8 tygodni!Zostań testerem oprogramowania! Unikanie publicznych wystąpień, niechęć do codziennej komunikacji i złe samopoczucie na skutek dużego natężenia kontaktów społecznych – to wszystko dowodzi, że praca w samotności może okazać się korzystniejszym wyborem. O zadowoleniu z życia zawodowego często decydują predyspozycje, temperament i cechy osobowości. Typ osobowości a wybór zawodu Pracownik biurowy, przewodnik wycieczek, informatyk, a może nauczyciel? Przed podjęciem decyzji dotyczącej wyboru studiów lub kursów dobrze jest poznać samego siebie i przeanalizować własne oczekiwania. Wiedząc, w jakich sytuacjach czujesz się komfortowo, a w których paraliżuje Cię stres, możesz rozsądnie pokierować swoją karierą. Dowiesz się o sobie więcej, jeśli np. będziesz rozwiązywać testy osobowości. Cenne źródło informacji stanowi również analiza własnych emocji i zachowań w odpowiedzi na różne sytuacje, z którymi się mierzysz. Kim jest introwertyk? Typy osobowości zostały po raz pierwszy określone przez psychologa Carla Gustava Junga w jego pionierskiej pracy „Typy psychologiczne” (wydawnictwo KR, 2015 r.). Według Junga każdy człowiek ma tendencję do tego, aby więcej energii kierować na zewnątrz (ekstrawersja) lub do wewnątrz (introwersja). Stworzył więc teorię dotyczącą dwóch podstawowych typów osobowości: introwertycy mają skłonność do skupiania się na własnych przeżyciach wewnętrznych, a w mniejszym stopniu interesowania się światem zewnętrznym; charakterystyczna jest dla nich przewaga myślenia nad działaniem, duża wrażliwość, wysoki stopień samoświadomości, a zarazem powściągliwość i trudności w kontaktach z innymi ludźmi i przystosowaniem się do otoczenia; ekstrawertycy kierują swoją uwagę i zainteresowania na świat zewnętrzny i innych ludzi; cechuje ich łatwość wyrażania myśli i uczuć, nawiązywania kontaktów oraz silna potrzeba działania i uczestnictwa w życiu społecznym. Odmienne preferencje i skłonności wśród ludzi powodują, że mogą oni postrzegać tę samą sytuację z różnych perspektyw. Zrozumienie różnic indywidualnych pomiędzy nimi dla Junga było kluczowe dla usprawnienia komunikacji, współpracy i budowania efektywnych zespołów w pracy. 7 prac dla introwertyków Czy jesteś introwertykiem? Pracownicy o osobowości introwertycznej mogą zauważać u sobie następujące cechy i reakcje na sytuacje spotykające ich w życiu codziennym i pracy: niechęć do skupiania na nich całej uwagi otoczenia, unikanie miejsc zmuszających ich do interakcji z niezbyt dobrze znanymi osobami, posiadanie niewielkiej grupy znajomych i niechęć do zawierania nowych znajomości, upodobanie do przebywania w samotności, uczucie braku energii po dłuższym przebywaniu w zbyt dużej grupie ludzi, nadmiernym chaosie i hałasie. Często introwertycy są postrzegani przez otoczenie jako osoby nieśmiałe, wycofane, małomówne i nieokazujące emocji. Męczy ich praca zespołowa i brak możliwości indywidualnego realizowania zadań, brak przestrzeni prywatnej w miejscach pracy, takich jak open space, a także konieczność uczestniczenia w imprezach firmowych czy integracyjnych. Mają jednak wiele mocnych stron, które mogą być docenione przez pracodawców. Introwertycy: uważnie słuchają i analizują wypowiedzi innych, przez co są lepszymi rozmówcami, dotrzymują terminów, są konkretni, nie mówią, aby „lać wodę”, a rozmowa z nimi prowadzi zawsze do wyczerpujących wniosków, są bardziej kreatywni, potrafią pracować w ciszy i skupieniu nad czymś, co ich pasjonuje, starannie planują każde swoje posunięcie. Praca z klientami, uczniami, uczestnikami szkoleń czy zespołem współpracowników może być nieprzyjemnym doświadczeniem dla introwertyka, który niechętnie spędza czas w grupie i nie lubi wykonywać kilku zadań jednocześnie. Nie oznacza to jednak, że nie ma pracy, w której pracownik o takim typie osobowości się nie odnajdzie. Jeśli starannie wybierze swój zawód i pracodawcę, który zapewni mu odpowiednie warunki pracy, może mieć naprawdę wyjątkowe osiągnięcia zawodowe, a nawet stać się liderem zespołu. Jaka jest najlepsza praca dla introwertyka? W opublikowanej w 2011 roku książce „Four Meanings of Introversion: Social, Thinking, Anxious, and Inhibited Introversion” autorstwa Jennifer Grimes, Julie Norem i Jonathana M. Chheka wyróżniono aż cztery typy osobowości introwertycznych i stosownie do nich dopasowano całkiem długą listę zajęć, w których mogą doskonale się odnaleźć. Introwertyk społeczny Wbrew nazwie introwertycy społeczni to osoby, które wolą unikać nadmiernego kontaktu z ludźmi. Najlepiej czują się w samotności lub niewielkiej, dobrze znanej sobie grupie. Ich dużym atutem jest lojalność pozwalająca nawiązać im głęboką i długotrwałą relację ze współpracownikami i pracodawcą. Jeśli ich szef zapewni im spokojne miejsce pracy, będą doskonale wypełniać powierzone im zadania. Wśród zawodów polecanych introwertykom społecznym znajdują się: Administrator baz danych Osoba obsługująca bazy danych wspomagające funkcjonowanie firmy. Zawód dla absolwentów studiów informatycznych, w którym najbardziej liczą się doświadczenie w branży, umiejętność pracy pod presją czasu, znajomość języka angielskiego i obsługi języka C/C++, skryptów i oprogramowania typu SQL. Przeciętna wysokość pensji w Polsce na tym stanowisku wynosi 9000 zł brutto. Kierowca ciężarówki Długie godziny spędzane samotnie w trasie mogą być dla introwertyka idealnym sposobem na życie w zgodzie ze sobą i zarobienie niemałej pensji. Kierowca ciężarówki w ruchu międzynarodowym może zarobić nawet ponad 8600 zł brutto, jeśli zna język obcy, odznacza się spostrzegawczością, umiejętnością koncentracji, radzi sobie ze stresem oraz nieprzewidzianymi sytuacjami. Inżynier elektryk/elektronik Absolwenci kierunków technicznych od lat plasują się w czołówce najbardziej poszukiwanych pracowników. Kierunki, takie jak elektrotechnika, teleinformatyka, mechatronika czy inżynieria obliczeniowa, pozwalają introwertykom doskonale spełniać się na stanowiskach typu: projektant sieci teleinformatycznych, administrator systemów informatycznych, programista, inżynier telekomunikacji czy inżynier elektryk w dynamicznie rozwijającej się gałęzi przemysłu, jaką jest mechatronika. Przeciętna płaca inżyniera elektronika oraz elektryka w Polsce to 7500 zł brutto. 5 zawodów przyszłości – prognoza na najbliższe lata Tłumacz języka angielskiego Dokonywanie przekładów na zlecenie klienta może być różnie wyceniane. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi 6300 zł brutto. Tłumacz języka angielskiego – zakres obowiązków Piekarz Do obowiązków należy nie tylko wypiekanie chlebów, bułek, rogali itp., ale też obsługa oraz czyszczenie maszyn i urządzeń znajdujących się w piekarni. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie piekarza to 3900 zł brutto. Introwertyk myśliciel Kolejny typ osobowości introwertycznej odznacza się silnymi skłonnościami do przemyśleń i introspekcji. Introwertyk myśliciel nie potrzebuje ciągłych kontaktów towarzyskich, ale też nie czuje się nimi zmęczony. Ma natomiast bardzo bogate życie wewnętrzne, przez co jest kreatywny, innowacyjny i myśli nieszablonowo. Umie jednak słuchać i brać pod uwagę pomysły innych, przez co świetnie odnajduje się na stanowiskach inżynieryjnych, związanych z technologią, sztuką czy projektowaniem. Jaka jest najlepsza praca dla introwertyka myśliciela? Programista Programista tworzy różnego rodzaju aplikacje lub systemy komputerowe przy pomocy specjalistycznego języka programowania. Rozwija również dotychczasowe rozwiązania lub na bieżąco testuje oprogramowanie. Pracownikami na tym stanowisku zostają często absolwenci kierunków informatycznych, choć dla pracodawców bardziej liczą się umiejętności kandydata. Zdolności analityczne i kreatywność, którymi charakteryzują się introwertycy myśliciele, będą zdecydowanie większym atutem niż ukończone studia. Zarobki starszych programistów kształtują się więc na poziomie nawet 12 500 zł brutto. Inżynier przemysłowy Inżynier przemysłowy monitoruje procesy produkcyjne, pracując nad rozwiązaniami, które mogą poprawić wydajność. Do wykonywania tej pracy niezbędne są: wykształcenie wyższe kierunkowe, znajomość języka angielskiego oraz doświadczenie zdobyte w branży. Dobry inżynier przemysłowy kieruje się precyzją i wykorzystuje swoje zdolności techniczne, często występujące u osób introwertycznych. Przeciętne zarobki na tym stanowisku wynoszą 7600 zł brutto. Introwertyk lękliwy Pracownicy o typie osobowości introwertyka lękliwego wolą spędzać w pracy czas w samotności, a dodatkowo jeszcze przywiązują dużą wagę do tego, jak postrzegają ich inni. Często są nieśmiali i niepewni siebie, zadręczają się sytuacjami, które już się wydarzyły. Z drugiej strony zwracają uwagę na detale, co czyni z nich idealnych pracowników na stanowiska wymagające szczegółowości i odpowiedzialności. Introwertycy lękliwi doskonale odnajdą się więc w zawodach takich jak: Audytor Audytor odpowiedzialny jest za kontrole w firmach, w trakcie których sprawdza poprawność procesów i zdolność do wykonania danych zadań przez organizację. Pracodawcy wymagają od audytorów wykształcenia wyższego, najczęściej prawniczego lub ekonomicznego. Cechy, które liczą się na tym stanowisku, to spostrzegawczość, wnikliwość, systematyczność i cierpliwość, którymi często odznaczają się introwertycy. Przeciętne wynagrodzenie, jakie można otrzymać na tym stanowisku, to 8900 zł brutto. Księgowy Księgowy odpowiada za prowadzenie ksiąg rachunkowych i wypełnianie deklaracji podatkowych. Przeciętne zarobki wynoszą 5600 zł brutto miesięcznie. Redaktor Redaktor może pracować zdalnie, co dla wielu introwertyków jest dobrym rozwiązaniem w sytuacji nadmiernego lęku przed przebywaniem na co dzień wśród wielu ludzi. Zadaniem redaktora jest sprawdzanie i poprawianie materiałów tekstowych przed ich publikacją, dbanie nie tylko o poprawność merytoryczną, ale i stylistyczną. Redaktorzy introwertycy – będący najczęściej absolwentami takich studiów jak filologia polska, dziennikarstwo czy politologia – mogą zarobić miesięcznie przeciętnie 5100 zł brutto. Laborant Pobieranie i badanie surowców / tkanek oraz wykonywanie analiz – to czynności, które wypełniają dzień pracy laboranta. Osoby zatrudnione na tym stanowisku zarabiają przeciętnie 3800 zł brutto. Archiwista Do zadań archiwisty należy porządkowanie dokumentów, tworzenie katalogów, digitalizacja zasobów archiwum (skanowanie i wprowadzanie plików elektronicznych do systemu), a także wyszukiwanie i przekazywanie dokumentów. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi 3300 zł brutto. Introwertyk powściągliwy Typ osobowości sprawiający wrażenie zdystansowanego i wyluzowanego. Ostrożna natura introwertyka powściągliwego łączy się najczęściej ze zdolnością obserwacji i analizy. Dzięki temu może on patrzeć na wszystko z szerszej perspektywy, odnajdując się w zawodach związanych z nauką lub jako doradca. Wśród stanowisk polecanych introwertykom o tym typie osobowości znajdują się: Analityk finansowy Analityk finansowy ma samodzielne stanowisko w dziale kontrolingu. Czynnie uczestniczy w przygotowaniu budżetu i kontroli jego realizacji. Osoby, które mogą pełnić takie obowiązki, powinny mieć wykształcenie wyższe ekonomiczne oraz umiejętność analitycznego myślenia i wyciągania syntetycznych wniosków, co cechujące introwertyków powściągliwych. Przeciętna pensja na tym stanowisku to 7400 zł brutto. Geolog Zadania geologa to: prowadzenie badań naukowych i analizowanie składu gleby. Kandydat na to stanowisko powinien mieć za sobą studia na kierunku: geologia lub geografia. Ważne, aby był osobą dokładną i sumienną. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi 4800 zł brutto. Biochemik Biochemik to naukowiec badający związki chemiczne w organizmach żywych, który zajmuje się przeprowadzaniem specjalistycznych testów i pomiarów w zależności od branży. Taka osoba może znaleźć zatrudnienie w laboratoriach badawczych, instytutach naukowych, na uczelniach wyższych, ale też w firmach farmaceutycznych czy zakładach produkujących żywność. Dobrze, jeśli posiada umiejętności wykorzystania nabytej wiedzy, ale też wykazuje się kreatywnością. W przypadku introwertyków powściągliwych takie połączenie zdarza się bardzo często, ze względu na szeroką perspektywę, jaką potrafią przyjąć. Przeciętna pensja biochemika to 4100 zł brutto. Psycholog Osoba pracująca jako psycholog przyjmuje pacjentów, stawia właściwą diagnozę psychologiczną i udziela wsparcia. Zajmuje się też profesjonalnym opiniowaniem i doradztwem. Może pracować w instytucjach oświatowych, biurach doradztwa personalnego, różnego rodzaju firmach lub uczelniach, gdzie wykonuje pracę naukową. Pomocne w tym zawodzie są empatia, zainteresowanie drugim człowiekiem i otwartość na nawiązywanie relacji, co często jest widoczne u introwertyków. Przeciętna pensja na etacie psychologa kształtuje się na poziomie 3200 zł brutto. Wysokość wynagrodzeń pracowników została ustalona na podstawie danych na stronie Profesje, w których ważny jest kontakt Osoba, którą męczy przebywanie w dużych skupiskach, może czuć onieśmielenie i niepokój, prowadząc szkolenia lub występując na scenie. Aby nie zmagać się z dodatkowym stresem w pracy, warto starannie rozważyć wybór ścieżki zawodowej. Nieśmiały introwertyk, stroniący od ludzi, lubiący działać powoli i w pojedynkę, może czuć się niekomfortowo na takich stanowiskach: manager specjalista ds. rekrutacji trener kompetencji miękkich animator dziecięcy rzecznik prasowy dziennikarz. Czy trzeba skończyć studia, żeby zostać programistą? Czy pracodawcy zwracają uwagę na tę pozycję w CV? Co z ludźmi, którzy się przebranżawiają? Kiedy wybrać studia, a kiedy bootcamp? O tym wszystkim w poniższym materiale. Pewnie spodziewacie się, że na samym powiem o tym, że każdy może zostać programistą. Nie ważne jaki skończyliście kierunek i czy w ogóle skończyliście jakieś studia. Otóż nie, nie każdy może zostać programistą. Ale wbrew pozorom to nie studia, czy też ich brak ma na to wpływ. Co zatem ma? Zacznijmy od tego, że na rynku IT brakuje pracowników. Nie znam firmy, która prowadząc rekrutacje nie miałaby obecnie problemu ze znalezieniem programistów. Popyt znacznie przewyższa podaż, przez co rynek IT jest rynkiem pracownika. Z tego powodu pracodawcy musieli też zacząć patrzeć inaczej na CV kandydatów. W wielu przypadkach zamiast studiów informatycznych, dyplomu uczelni i certyfikatów dużo ważniejsza staje się konkretna wiedza poparta portfolio czy profilem na GiTHubie. Otwiera to nowe możliwości i programista bez studiów nie jest teraz niczym niezwykłym. W teorii nie trzeba już spędzać lat na uczelni, tylko po to, żeby otrzymany dyplom zaraz po uroczystym wręczeniu wrzucić do szuflady i o nim zapomnieć. Jak zostać programistą bez studiów? Można nauczyć się programować we własnym zakresie, na kursie lub bootcampie i zostać programistą znacznie szybciej. Brzmi zbyt cudownie, żeby było prawdziwe? I słusznie, bo jest w tym pewien haczyk ;) Taka nauka programowania jest bardzo intensywna i wymaga sporego samozaparcia i motywacji. Musisz też pamiętać, że nie uczysz się po to, żeby dostać dyplom (chociaż dostaniesz), lub żeby rodzice byli z Ciebie dumni (chociaż pewnie możesz), ale po to żeby dostać lepiej płatną pracę i/lub się rozwijać w nowym kierunku. W końcu żeby zostać programistą. Programista bez studiów informatycznych Czy ukończenie studiów informatycznych jest niezbędne do zostania programistą? Odpowiedź brzmi “Nie, ale…”. I właśnie na tym “ale” jest sporo oparte. Absolwenci kierunków ścisłych, lub informatycznych mają lepszy start, ale zwykle nie dlatego, że mają dyplom, ale dlatego, że przez kilka lat uczyli się o rzeczach, których Wy będziecie musieli się nauczyć w trakcie tych intensywnych paru miesięcy. Trzeba mieć tą świadomość. Plus jest taki, że nie będziecie musieli zaliczać kursów pobocznych takich jak WF czy ekologia. Inną kwestią jest to, że jeśli będziecie dobrzy w tym co robicie to i tak trzeba to pokazać potencjalnemu pracodawcy. Nawet giganci tacy jak Google czy Credit Suisse w wielu rekrutacjach na programistów rezygnują z wymagania studiów i patrzą raczej na Wasze doświadczenie. Trzeba zademonstrować fachową wiedzę na rozmowie o pracę, pokazać co się zrobiło, być aktywnym, dyskutować i reklamować się gdzie tylko można. Trzeba mieć się czym pochwalić jeśli chcecie zostać zatrudnieni. Ukończenie studiów to nadal jedna z wielu możliwości na zostanie programistą. Nieważne czy masz dyplom, czy nie - i tak musisz wykazać się portfolio. Pokazać, że będziesz przydatny. Podsumowując: nie, studia, choć mogą być przydatne, nie są niezbędne do zostania programistą. Mamy XXI wiek, większości rzeczy można się nauczyć samemu lub na specjalistycznych bootcampach. Musicie mieć tylko świadomość tego, że taki tok wymaga od Was wewnętrznej motywacji i poświęcenia czasu na naukę. A jeśli chcecie przejść przez proces przebranżowienia w najbardziej optymalny sposób to wpadnijcie na i zobaczcie naszą ofertę bootcampów. Zawody i ich potencjał Jeszcze kilkanaście lat temu sądzono, że ukończenie studiów wyższych daje gwarancję dobrze płatnego zatrudnienia. Obecnie wiele się w tej materii zmieniło. Dziś bez dyplomu magistra z powodzeniem można dobrze zarabiać, zaś jednocześnie wielu absolwentów studiów wyższych ma problemy ze znalezieniem pracy. W poniższym artykule przedstawiamy dobrze płatne zawodów bez studiów. Spis treści Studia czy doświadczenie – czyli co ma większą wartość na rynku pracy?Czy można dobrze zarabiać nie kończąc studiów?Jakie są dobrze płatne zawody bez studiów? (lista)W jakich branżach najłatwiej znaleźć dobrze płatną pracę bez wyższego wykształcenia?Branża medyczna - czy można znaleźć pracę bez ukończonych studiów? Zobacz też: Zawody i ich potencjał Studia czy doświadczenie – czyli co ma większą wartość na rynku pracy? Zgodnie z danymi statystycznymi przedstawionymi w raporcie Sedlak&Sedlak, najlepiej opłacalne jest wykształcenie wyższe inżynierskie. Czytamy tam, że osoby, które są absolwentami takich studiów zarabiają o 1100 złotych więcej aniżeli ci, którzy posiadają tytuł magistra studiów nietechnicznych. Jednocześnie najmniejsze zarobki uzyskują osoby, które skończyły edukację na poziomi podstawówki. Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że są to wyłącznie suche dane statystyczne. Poszczególne zawody mają zupełnie inną charakterystykę, dlatego nie można twierdzić, że każde studia będą gwarantować nam wysokie zarobki. Często zdarza się również, że osoby posiadające tytuł magistra pracują w branży zupełnie nie związanej z tematyką swoich studiów. Oznacza to, że mimo iż osoby posiadające wykształcenie wyższe zarabiają statystycznie więcej niż te, które tytułują się wykształceniem średnim czy podstawowym, to tak naprawdę istnieje szereg dobrze płatnych zawodów bez studiów. Czy można dobrze zarabiać nie kończąc studiów? Jak wskazują dane Eurostatu, w 2020 roku 42,5 procent Polaków w wieku 25-34 lata miało ukończone studia wyższe. Tym samym wskazany wynik plasował Polskę w połowie stawki wśród państw Wspólnoty. Oznacza to, że jesteśmy jednym z najlepiej wykształconych społeczeństw w Unii Europejskiej. Tak duża liczba osób mających wykształcenie wyższe powoduje, że na rynku pracy coraz częściej cenione są przede wszystkim konkretne umiejętności, które można zdobyć poprzez specjalistyczne kursy czy szkolenia. Wraz z upływem lat trend ten będzie się pogłębiał. Kompetencje nabywane w ramach studiów z pewnością nie będą podstawowym czynnikiem uwzględnianym przez pracodawców w czasie rekrutacji. Oczywiście, nie będzie to dotyczyło profesji takich jak lekarz, sędzia czy nauczyciel, ponieważ tam dalej podstawowym wymogiem pozostanie ukończenie kierunkowych studiów wyższych. W Polsce, gdzie znaczny odsetek ludzi młodych decyduje się na ukończenie studiów wyższych, posiadanie dodatkowych, oryginalnych umiejętności jest jeszcze cenniejsze. Doświadczenia wielu osób wchodzących na rynek pracy pokazują, że sam tytuł magistra nie jest zbyt dużym atutem w oczach pracodawcy. Podczas rekrutacji trzeba wykazać się czymś więcej, ponieważ w przeciwnym razie szanse na uzyskanie zatrudnienia nie będą zbyt duże. Jakie są dobrze płatne zawody bez studiów? (lista) Jakie są najlepiej płatne zawody bez studiów? Oto lista, w której wyszczególniliśmy ciekawe zawody bez studiów, które gwarantują stosunkowo wysokie wynagrodzenia. Kosmetyczka. Aby wykonywać zawód kosmetyczki, można ukończyć studia na kierunku kosmetologia, jednak znacznie lepszym rozwiązaniem jest udział w kursie. Koszt takiego kursu zazwyczaj wynosi około 1000 złotych i trwa on kilkadziesiąt godzin. Najwyższe pensje kosmetyczek według danych z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń wynoszą nawet 6500 złotych brutto. Specjalista IT. Okazuje się, że 10% zatrudnionych osób w IT nie ma wyższego wykształcenia. Z kolei według danych firmy Randstad zaledwie 54% pracowników tej branży jest absolwentami kierunków technicznych. Mają tytuł magistra, jednak tak naprawdę ich studia w żaden sposób nie były związane z informatyką. Aby rozpocząć karierę w IT, trzeba ukończyć specjalny kurs programowania. Obecnie wiele takich kursów jest realizowanych online, dlatego niezbędną wiedzę potrzebną do wykonywania zawodu programisty można pozyskać bez wychodzenia z domu. Niewątpliwym atutem pracy w IT są bardzo wysokie zarobki. Według danych firmy Hays Poland, średnie wynagrodzenie Java Developerów wynosiło w 2020 roku 15 0000 złotych brutto. Jednocześnie branża IT boryka się z brakiem specjalistów. W firmach nieustannie prowadzone są procesy rekrutacyjne, dlatego warto rozważyć tę ścieżkę kariery. Aby zostać informatykiem, należy jednak posiadać określone umiejętności. Mowa tu zwłaszcza o zdolności analitycznego myślenia oraz bardzo dobrej znajomości języka angielskiego. Grafik komputerowy. Zapotrzebowanie na grafików komputerowych również jest niezwykle wysokie. Umiejętności niezbędne do wykonywania tej profesji można pozyskać na rozmaitych kursach organizowanych przez podmioty prywatne. Zarobki grafików są mocno zróżnicowane. Dużo zależy od umiejętności, doświadczenia oraz wielkości firmy, w której zostaliśmy zatrudnienie. Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń mediana zarobków grafików komputerowych wynosi 4510 złotych brutto. Spawacz. Z roku na rok zapotrzebowanie na spawaczy jest coraz większe. Jednocześnie rosną również wynagrodzenia przedstawicieli tej profesji. Uprawnienia do wykonywania zawodu spawacza można uzyskać poprzez ukończenie kursu w zakładzie doskonalenia zawodowego. Aby móc wziąć udział w kursie, nie trzeba spełniać żadnych specjalnych wymagań - wystarczy mieć ukończone 18 lat, mieć minimum wykształcenie podstawowe oraz być osobą zdrową. Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń mediana wynagrodzeń spawaczy wynosi 4340 złotych brutto. Stewardessa / steward. Wiele możliwości daje także praca w charakterze stewardessy/stewarda. Specjalne szkolenia dla osób chcących wykonywać ten zawód oferują niektóre szkoły wyższe. Aby wziąć udział w takim szkoleniu, trzeba spełniać odpowiednie wymagania w zakresie wieku, BMI, znajomości języków czy wzrostu. Aby rozpocząć pracę w liniach lotniczych, trzeba też okazać oświadczenie o niekaralności. Zarobki stewardess wynoszą średnio 5 385 złotych brutto (dane z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń). W jakich branżach najłatwiej znaleźć dobrze płatną pracę bez wyższego wykształcenia? Jak wybrać zawód bez studiów, którzy zapewni nam godziwe wynagrodzenie? Które zawody się opłacają? Tak jak wspomnieliśmy powyżej, możliwości jest naprawdę dużo. Podstawowa kwestia, którą trzeba mieć zawsze na uwadze, jest następująca: bez względu na to, w jakiej branży działamy, aby odnieść sukces, musimy wykonywać swoje obowiązki w sposób prawidłowy i odpowiedzialny. To, że do wykonywania pewnych zawodów nie jest potrzebny dyplom magistra czy inżyniera, wcale nie znaczy, że nie trzeba wyróżniać się odpowiednimi kompetencjami. Wielu pracodawców wymaga od kandydatów ukończenia kierunkowych szkoleń i kursów. Przykładowo: informatycy, którzy chcą zyskać dobrze płatne zatrudnienie, muszą ukończyć specjalne bootcampy dla przyszłych specjalistów IT. Branża medyczna - czy można znaleźć pracę bez ukończonych studiów? W branży medycznej także jest szeroka kategoria zawodów, które można wykonywać bez ukończonych studiów. Chodzi tutaj o następujące profesje: Asystentka stomatologiczna. Jest to osoba, która pomaga dentyście w wykonywaniu poszczególnych czynności, kontaktuje się z pacjentami oraz zajmuje się prowadzeniem dokumentacji medycznej. Kurs dla asystentów stomatologicznych trwa kilka miesięcy i kończy się egzaminem. Higienistka stomatologiczna. W porównaniu z asystentką, higienistce przysługuje więcej uprawnień do wykonywania zabiegów profilaktycznych i leczniczych, takich jak skaling, piaskowanie czy lakierowanie. Higienistki mogą pracować zarówno w gabinetach stomatologicznych jak i na oddziałach chirurgii szczękowej. Uprawnienia do wykonywania tego zawodu można uzyskać kończąc kurs w szkole policealnej. Technik masażysta. Tryb życia praktykowany przez większość ludzi powoduje, że wiele osób cierpi na rozmaite schorzenia kręgosłupa. W związku z tym, zapotrzebowanie na ich usługi z roku na rok będzie rosło. Technik masażysta ma uprawnienia do przeprowadzania masaży relaksacyjnych, sportowych, leczniczych czy profilaktycznych. Aby uzyskać uprawnienia do tego zawodu, trzeba ukończyć szkołę policealną. Osoby wykonujące ten zawód mogą być zatrudnione w szpitalu, gabinecie rehabilitacyjnym lub w SPA. Najczęściej zadawane pytania Czy znalezienie dobrze płatnej pracy bez studiów jest możliwe? Jak najbardziej. Obecnie wielu pracodawców zwraca uwagę przede wszystkim na posiadane przez kandydatów umiejętności. Sam dyplom magistra często jest stanowczo niewystarczający, aby móc ubiegać się o dobrze płatną posadę. Dobra praca bez studiów - jakie są możliwości? Możliwości na znalezienie dobrej pracy bez studiów jest naprawdę dużo. W naszej liście uwzględniliśmy zawody takie jak specjalista IT, grafik komputerowy, kosmetyczka, technik masażysta, higienistka stomatologiczna, spawacz czy stewardessa.

praca dla programisty bez studiów